Pacjenci nie są wymieniani z imienia i nazwiska w formularzach przyczyn zgonu, ale podano imiona lekarzy zgłaszających. Oficer medyczny odpowiedzialny za statystyki przyczyn zgonu wybrał uwarstwioną próbkę zawierającą zgony od sierpnia do grudnia 1995 r. Formularze dla wszystkich 43 000 zgonów w tym okresie zostały zbadane przez dwóch lekarzy i przydzielone do jednego z pięciu warstwy, oznaczone cyframi od 0 do 4. Gdy przyczyną śmierci był taki, w którym było jasne, że nie można było podjąć decyzji medycznej o końcu życia (na przykład w wyniku wypadku samochodowego powodującego natychmiastową śmierć), przypisano mu śmierć do warstwy 0. Przypadki te zostały zatrzymane w próbie, ale do lekarzy nie wysłano żadnych kwestionariuszy, ponieważ nie było potrzeby uzyskania dalszych informacji w celu ustalenia, że nie podjęto żadnych decyzji medycznych dotyczących końca życia. Kiedy prawdopodobieństwo zostało uznane za wysokie, że doszło do decyzji medycznej, która mogła przyspieszyć śmierć, śmierć została przypisana do warstwy 4. Ostateczna próba zawierała połowę przypadków w warstwie 4, 25 procent przypadków w warstwie 3, 12,5 procent w warstwie 2 i 8,3 procent w warstwach i 0 każda. Opracowano procedurę mającą na celu zapewnienie, że lekarze i osoby zmarłe pozostaną całkowicie anonimowi. Wszyscy holenderscy lekarze otrzymali list wyjaśniający cel badania i sposób zagwarantowania anonimowości. Z przesłanych 6060 kwestionariuszy zwrócono 77 procent. Prawie wszystkie zostały uzupełnione starannie, a wiele z nich zawierało dodatkowe informacje.
Kwestionariusz badania zawierał 24 pozycje. Klasyfikując odpowiedzi pod względem rodzajów podejmowanych decyzji medycznych dotyczących końca życia, badaliśmy, jak respondenci odpowiadali na cztery pytania. Co zrobił (lub nie zrobił) lekarz. Jaki był jego zamiar. Czy decyzja lekarza została podjęta na prośbę pacjenta lub po rozmowie z pacjentem. Czy pacjent był kompetentny (tj. Potrafił ocenić sytuację i odpowiednio ją podjąć).
Eutanazję definiowano jako podawanie leków z wyraźnym zamiarem zakończenia życia pacjenta, na wyraźną prośbę pacjenta. Samobójstwo ze wspomaganiem lekarzy zdefiniowano jako przepisywanie lub dostarczanie leków z wyraźnym zamiarem umożliwienia pacjentowi zakończenia własnego życia (podanie śmiertelnych leków zarówno przez pacjenta, jak i lekarza było uważane za eutanazję). Zakończenie życia bez wyraźnej prośby zdefiniowano jako podawanie leków z wyraźnym zamiarem zakończenia życia pacjenta bez równoczesnej, wyraźnej prośby pacjenta. Uspokojenie bólu i objawów za pomocą opioidów określono jako podawanie dawek na tyle dużych, że wystąpił prawdopodobny efekt skracania życia. Decyzja o nieleczeniu została zdefiniowana jako wstrzymanie lub wycofanie potencjalnie przedłużającego życie leczenia.
W obu badaniach użyte ankiety były niemal identyczne z tymi stosowanymi w badaniu z 1990 roku. Projekty badań były identyczne, chociaż część prospektywna wcześniejszego badania nie została powtórzona. W ankietach wysyłanych pocztą unikaliśmy eutanazji i samobójstwa wspomaganego przez lekarza, ponieważ ich konotacje są zbyt różne
[hasła pokrewne: diltiazem, alprazolam, dabrafenib ]
[hasła pokrewne: jak można zarazić się ospą, jak podwyższyć hdl, dopinki do włosów allegro ]
Comments are closed.
I prosze nie zwalac winy na lekarzy
[..] Odniesienie w tekscie do gabinet psychologiczny[…]
Piszta co chceta
[..] Odniesienie w tekscie do restauracje katowice[…]
Diagnoza w szpitalu to wyciekający tętniak