Również w tym przypadku nie można wykluczyć przypadkowej fluktuacji, ale spadek ten stwierdzono w obu badaniach (badanie z 1990 r. Nie pozwalało na wystarczająco wiarygodne oszacowanie tej zmiennej, ale liczba przypadków była z pewnością wyższa niż w badaniu z 1995 r. ). Odsetek zgonów, w których podawano opioidy, z możliwym efektem skracania życia, pozostawał stały w latach 1990-1995, a odsetek, w którym leczenie przedłużające życie zostało wstrzymane lub wycofane, nieco wzrósł. Jednak nastąpiła zmiana intencji. Odsetek przypadków, w których opioidy podawano częściowo w celu przyspieszenia zgonu, spadł z 20% do 15%. Jest bardzo prawdopodobne, że liczba przypadków zaliczanych do tej kategorii w 1990 r. Będzie teraz uważana za przypadki eutanazji. W przypadkach, w których zaniechano leczenia przedłużającego życie, nastąpiło również przesunięcie w kierunku wyraźniejszego zamiaru przyspieszania śmierci. Dane z innych krajów na temat opinii lekarzy na temat eutanazji i samobójstwa wspomaganego przez lekarza i ich faktycznego stosowania tych procedur są rzadkie. W próbie amerykańskich onkologów Emanuel i in. stwierdzili, że 57 procent otrzymało prośbę o eutanazję lub pomoc przy śmierci w pewnym momencie i że 14 procent faktycznie zaangażowało się w te praktyki7. W próbie lekarzy rodzinnych i konsultantów szpitali w Wielkiej Brytanii badanych przez Ward i Tate, te proporcje 45 procent i 14 procent, odpowiednio. 8 Wśród lekarzy w Australii Południowej studiowanych przez Stevensa i Hassana, proporcje wynosiły 33 procent i 19 procent, 9 i wśród duńskich lekarzy badanych przez Folker et al. mieli 30 procent i 5 procent 10 Lee i in. odkrył, że 21 procent lekarzy z Oregonu otrzymało w zeszłym roku prośbę o samobójstwo ze wspomaganiem lekarzy i że 7 procent zapisało co najmniej jedną śmiercionośną receptę na życzenie pacjenta.11 W stanie Waszyngton 12 procent lekarzy otrzymało prośby o lekarza. w przypadku samobójstwa i 4% otrzymało prośbę o eutanazję w poprzednim roku.12 W obu przypadkach udzielono 24% wniosków. Chociaż porównywalność badań jest ograniczona, liczby te są konsekwentnie niższe niż te, które znaleźliśmy.
Bezpieczne podłoże lub śliski stok.
Istotną kwestią w debacie na temat eutanazji jest to, czy jakaś forma akceptacji eutanazji lub wspomaganego samobójstwa, gdy wyraźnie wymaga tego cierpiący, terminalnie chory, kompetentny pacjent jest pierwszym krokiem na śliskiej skarpie, która doprowadzi do niezamierzonego i niepożądanego wzrost liczby przypadków mniej ostrożnego podejmowania decyzji na koniec życia i stopniowej społecznej akceptacji eutanazji z moralnie niedopuszczalnych powodów. Oczywiście, nasze dane nie dostarczają żadnych rozstrzygających dowodów w żadnym kierunku. Pięć lat może być zbyt krótkim okresem, w którym można zaobserwować ważne zmiany kulturowe, a nasze wyniki mogą być ważne tylko w kontekście kultury holenderskiej i holenderskiego systemu opieki zdrowotnej, w którym praktycznie cała populacja jest ubezpieczona na koszty opieki zdrowotnej i Motywy ekonomiczne nie weszły jeszcze w sferę podejmowania decyzji na koniec życia. Niemniej jednak, według nas, dane te nie potwierdzają idei, że lekarze w Holandii poruszają się po śliskim zboczu.
Podobnie jak w 1990 r. Znaczna większość holenderskich lekarzy uważa eutanazję za wyjątkową, ale akceptowaną część praktyki lekarskiej.13 Liczba wniosków o jej przyznanie wzrosła, ale większość wniosków nie została przyznana
[hasła pokrewne: Białkomocz, Corsodyl, amiodaron ]
[patrz też: love rosie cda, ile kalorii ma pomelo, ile kosztuje wazektomia ]
Comments are closed.
W efekcie okazało się, że to rzadki, złośliwy nowotwór
[..] Odniesienie w tekscie do zdrowe żywienie[…]
No i mnie w końcu dopadła nietolerancja laktozy